Sandra Piszczek, 20-letnia amatorka fotografii.
Staram się uchwycić moment, dynamikę i ekspresje zawodników MX.
Jestem również członkiem rodziny motocrossowej, więc ułatwia mi to współprace z osobami, które fotografuję, oraz z samymi maszynami.
Doskonale wiem, kiedy motocykl odda swoje piękno na zdjęciu.
Aparat, który aktualnie mi pomaga to Nikon D3000, który w zupełności mi wystarcza. Bo to nie od sprzętu zależy zdjęcie, tylko od osoby, która za nim stoi.
Często jestem dostępna na torze motocrossowym w Winowie, k Opola, jak i w Radzikowicach, k Nysy.
Dopiero zaczynam, wiec wszystko to kwestia rozmowy.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz